czwartek, 28 lutego 2013

I ♥ Bas Tajpan

Siemka!

Z góry przepraszam za to machanie, zazwyczaj lepiej mi wychodzi. Myślę, że ostatecznie może tak być. Wczoraj byłam po raz pierwszy w szkole po feriach. Na lekcjach nie zaskoczyła mnie żadna zła ocena, a wręcz przeciwnie dostałam szóstkę za plakat o recyklingu i został wywieszony na tablicy(podobno)! Podobno ponieważ nie było mnie przy tym, bo konkurs ortograficzny został przeniesiony i już o pierwszej siedziałam w ławce z innymi uczestnikami (siedziałam tam do 16:30). Nie wiem nawet jakie zajęłam miejsce, ale książkę dostałam. Zresztą Pani tak szybko dyktowała, że pisałam pierwsze zdanie, a Ona kończyła drugie. Po konkursie na 10 minutek do domu i biegiem na lekcje angielskiego. Wróciłam dopiero po 20:00, także czasu już nie było na pisanie notki.


Kocham tą piosenkę!

Chcecie DARMOWE ROZDANIE na blogu, ponieważ otrzymałam taką możliwość??

poniedziałek, 25 lutego 2013

again...

Siemka!
Pewnie wielu z was myślało, że po prostu byłam tak leniwa, że nie chciało mi się nawet coś wystukać w klawiaturę, ale prawda jest taka, że mam bardzo mocne przeziębienie. Raz mam 38.5 stopni gorączki, raz czuje jakbym miała chore zatoki i tak dalej. Tak, wiec możecie się domyślić, że trudno byłoby mi coś napisać. Mam nadzieję, że mi szybko przejdzie. Pozdrawiam!

czwartek, 21 lutego 2013

Thank you!


Siemka!

Jestem mile zaskoczona tym, że wczoraj w końcu uzbierało się nas 600! Od razu pojawia mi się uśmiech na twarzy, kiedy patrze na tak ogromną ilość obserwatorów. Szczerze, to jeszcze nie do końca wierze, że aż tak wielu nas tu jest. Codziennie sprawdzam statystki na blogu, a one ciągle i ciągle rosną. Nie będę wspominać o komentarzach, ponieważ jest ich wysoko ponad 4000! W tym może z pięć negatywnych. Chciałabym podziękować wam, że tak chętnie dodajecie się od obserwatorów i piszecie tak wiele miłych opinii. Chciałabym pozdrowić moich zagranicznych czytelników, szczególnie Francuzów, którzy już prawie doganiają w statystykach Polaków. Dziękuje jeszcze raz wszystkim, bo wy od prawie roku najmocniej mnie wspieracie w planach i marzeniach. DZIĘKUJĘ!
FANPAGE - LAJKUJEMY

środa, 20 lutego 2013

W pełni wykorzystany dzień!

FANPAGE - LAJKUJEMY
Siemka!
Wczoraj byłam w kinie i w galerii, tak jak planowałam. Zresztą trudno nie było, by udał się ten plan, ponieważ kino jest w galerii. Byłam na filmie Poradnik Pozytywnego Myślenia i każdemu go polecam, ponieważ był naprawdę fajny. Dla mnie plusem, dla innych minusem mogło być to, że film był z napisami. Otóż, że bardziej lubię oglądać filmy z napisami było mi na rękę, ale niestety niektórzy mieli trochę kwaśne miny. Mimo wszystko, warto się "pomęczyć" z napisami dla tak świetnego filmu.


Pierwsze odwiedziliśmy stosika z jedzeniem, gdyż była pora obiadowa. Nie pamiętam jak to stoisko nosiło nazwę, ale najlepsze było w tym, że sam nakładałeś sobie ilość porcji. Jak widać wzięłam frytki, sałatkę grecką i jeszcze jakąś inną.


Następnie wybrałyśmy się do Heliosa na film, który miał się odbyć o 14:45.


W oczekiwaniu na film. Film skończył się o 16:00.


Tutaj czekam w przebieralni na odpowiedni rozmiar bluzy, której i tak nie kupiłam.


A tutaj pyszny donut z Piotra i Pawła. Był naprawdę pyszny! Nie jadłam jeszcze tak dobrego!


Po długim zwiedzaniu sklepów, czas nadrobić energię pysznym donutem, żelkami i tymbarkiem.
* zapomniałam dodać, ze obie strony jechałam pociągiem.
xoxo, Cwaniara!

poniedziałek, 18 lutego 2013

I'm lazy


Siemka!
Codziennie zbierałam się aby napisać notkę, ale zawsze coś mi przeszkadzało. To brak tematu, to brak zdjęć, to brak czasu i tak w kółko. Musicie mi wybaczyć i ustroić się w cierpliwość, aby moja systematyczność i wir blogowania jak najszybciej powrócił do mojej głowy. Jestem najlepszym przykładem tego, że ferie rozleniwiają. 

Jutro mam w planach wyjazd do kina razem z ciotką. Myślimy nad filmem Poradnik Pozytywnego Myślenia, ktoś już oglądał ten film? Polecacie? Czekam na wasze opinie. Także chcemy wstąpić do galerii i mam nadzije, ze uda mi się kupić pewną koszulkę z New Yorkera. Mam nadzieje, że nasze plany wypalą i wykorzystam ciekawie dzień. 

Moja mina , hahah:)
xoxo, Cwaniara!

piątek, 15 lutego 2013

Tour, the direction of Krakow

siemka!

Tak więc, wczoraj byłam w Krakowie. Wycieczka była udana. Zwiedziłam rynek, kościół mariacki, sukiennice oraz różnorakie uliczki starego miasta. Byłam także w galerii, udało mi się tylko upolować spodnie w C&A(zobaczycie je za niedługo). Wpadliśmy do pysznej karczmy, w której były tak ogromne porcje, że nie czułam głodu do pierwszej w nocy. Podróż była przyjemna. Fajnie, że udało mi się odświeżyć obraz Krakowa. Mimo, że dopiero co wróciłam stamtąd to chciałabym jeszcze tam powrócić i dokładniej pozwiedzać to miasto. Kraków ma coś w sobie uniwersalnego i dlatego zawsze się chce do niego wracać. Jedyny nie udanym elementem tej wycieczki była kawa kupiona w coffee heaven, ponieważ miała tyle cynamonu, że nie dało się tego wypić.  

 xoxo, Cwaniara!

środa, 13 lutego 2013

Krakow, here I come!

heii!

No i w końcu odzyskałam aparat i laptop zresztą też, tyle że jestem u babci na feriach. Także będę pisać z ciotki lapka teraz. Nie macie się czym przejmować, ponieważ w końcu jest czysta ściana i ma kto mi robić zdjęcia. Jutro jadę do Krakowa, co oznacza, że raczej nie będzie notki, ale za to będzie masa zdjęć, które wykorzystam w następnych notkach. Uwielbiam Kraków, to miasto jest zarazem takie staroświeckie, a nowoczesne. Po mimo tego, że jeżdżę tam często lubię tam wracać. Mam nadzieje, że pogoda będzie nie przeszkodzi nam w miłym spędzaniu czasu. Trzymajcie kciuki za udany wyjazd i daną fotorelacje. 


niedziela, 10 lutego 2013

"Możesz dokonać wszystkiego, czego tylko pragniesz, człowieku"

siemka!


Chyba nikt mnie nie przekona, że niedziele mogą nie być nudne, bo to nie możliwe. Niezależnie gdzie pojedziesz, co będziesz robił i tak na sto procent będziesz się nudził. Mam dla was złą i dobrą wiadomość  może zacznę od złej: nadal nie odzyskałam laptopa, teraz ta dobra: jutro jadę go odzyskać.

MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!

Ostatnio zauważyłam, że dużo osób pisze mi w mailach, o swoich marzeniach, że nigdy nie będą w stanie tego osiągną i tak dalej. Tak, więc stwierdziłam, że poruszę temat właśnie o marzeniach. Przyznam się (jeszcze raz), że kiedyś szczerze nie wierzyłam, że marzenia mogą się spełnić. Kiedyś moim marzeniem była super lalka(którą dostałam), kiedyś coś tam, a dzisiaj bilet do Nowego Jorku. Marzenia niekoniecznie są proste, ale większość z nich da się zrealizować. Np. Pewnej osoby marzeniem może być  aby wróciła zmarła osoba. Oczywiście ona nie wróci, ale może po śmierci ją zobaczysz, a może znajdzie się jakaś osoba przy, której będziesz się czuć dokładnie tak samo. Trzema najważniejszymi zasadami marzeń są: wiara, nieoczekiwany moment, dążenie do spełnienia. Trzeba bardzo mocno wierzyć, że się uda, trzeba skupić wszystkie swoje siły na tym, by dopiąć swojego celu(przy niektórych marzeniach nie trzeba tyle wysiłku, ale trzeba dać w to serce) , a ono spełni się najmniej oczekiwanym momencie. Ja sama mocno wierze, że w końcu uda mi się pojechać do Nowego Jorku, nawet podjęłam naukę języka w specjalnej szkole i mam ogromną nadzieje, że w kocu dostanę wymarzony bilet z napisem New York.
Tak więc trzeba marzyc, bo marzenia motywują nas do działania i to one ładują nam baterie do życia. jeśli jeszcze ktoś ze mną chce porozmawiać na ten temat, proszę piszcie na mail podany w zakładce kontakt:)



________________________________________________________________________________________________

Dużo osób pytało się mnie jak i kto zrobił dla mnie szablon bloga. Otóż jest pewna bardzo zdolna i kochana bloggerka posiadająca tego oto bloga:www.only-colorful.blogspot.com i to własnie ona wykonała dla mnie ten szablon. Dużo razy jej dziękowałam, ale jeszcze raz dziękuje, bo odwaliła kawał dobrej roboty
________________________________________________________________________________________________
Za niedługo powinniście zobaczy nowy nagłówek, ale już innego autora.
xoxo, Cwaniara!♥

piątek, 8 lutego 2013

dreams come true!

heii!

"U mnie wszystko jak dawniej ,
tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita,
tylko życie pędzi coraz prędzej. 
Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. 
Kiedy patrzę na to wszystko tak, jak dziś... "

Ten tydzień był naprawdę ciężki. W środę wpadło na mnie jakby znikąd dość ostre przeziębienie(+ szkoła językowa), a wczoraj była zabawa szkolna. W ciągu tych zabieganych dni spełniło się jedno z moich marzeń. Jeśli mam być szczera, to jestem pesymistką, dlatego nigdy nie wierzyłam, że marzenia mogą w ogóle się spełnić. To było jedno z najmilszych przeżyć w moim życiu. To wydarzenia dało mi nadzieje, ze  może w końcu spełni się moje największe marzenie, czyli zobaczę Nowy Jork, zaludniony manhattan i zatłoczony brooklyn. Najśmniejsze jest to, ze marzenia przychodzą w najbardziej zaskakującym momencie, kiedy tego nie oczekujemy, kiedy nam tego nie potrzeba...  a może właśnie wtedy nam tego potrzeba, tylko jeszcze o tym nie wiemy? Chyba nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Zaczynam wierzyć w to, ze jeśli czegoś bardzo mocno pragniemy, tak czy siak na pewno się spełni.  






FERIE!

wtorek, 5 lutego 2013

pancakes!

Siemka!
Dzisiaj podjęłam trzy dobre decyzje, które doprowadziły mnie do... racuchów! Zdaje sobie sprawę, że to śmiesznie brzmi, ale taka jest prawda, że uwielbiam racuchy i wszystko co z nimi związane. Pierwszą decyzją było zwolnienie się z połowy zbiórki, aby zdążyć na wcześniejszy autobus. Odwiedziny babci w zamiarze błagania o to, aby na tłusty czwartek zrobiła pączki(tak w ogóle to się dzisiaj dowiedziałam, że to już za dwa dni) i zrezygnowanie z obiadu na rzecz racuchów. Stęskniłam się za nimi, nie rozumiem dlaczego mój tata ich nie robi, przecież są takie pyszne. Mój humor niestety powoli kruszy się, z powodu tego, że jutro jest sprawdzian z biologii. Jedynym pocieszeniem jest to, że już w piątek ferie!Kto ma już za sobą przerwę zimową, czy kto teraz ją "odsiaduje", no i wreszcie kto czeka ze mną na ferie?;)

Whip Cream on @weheartit.com - http://whrt.it/Ul31eV

xoxo, Cwaniara!♥


niedziela, 3 lutego 2013

Summer coming!

Siemka!
Niedziela to chyba najnudniejszy dzień tygodnia, niby taki sam jak sobota, ale inny, taki oficjalny. Dzisiaj przypomniałam sobie, że na tym komputerze istnieje jeszcze mój stary folder ze zdjęciami i po oglądnięciu ich przypomniały mi się wakacje, a szczególnie kolonia w Gdańsku. Najchętniej rzuciłabym się na łóżko przespała całe 5 miesięcy i obudziłam się w wakacje. No może do maja wystarczyłoby mi. Nienawidzę roztopów(które u mnie nastały), jak i zimy(która mi się przejadła), w ogóle stałam się teraz niezłym zmarzluchem. Gdzie nie wyjdę marznę. Chciałabym rzucić się na gorący piasek na plaży, kupić sobie gofra, założyć okulary przeciwsłoneczne i leniuchować. A tu dopiero luty! Tak, tak wiem Life is brutal. Jedynym pocieszeniem jest to, że ja za pięć dni będę mieć ferie, a wy tak jak ja stawać codziennie wcześnie rano, wracać wieczorami do szkoły, a ja będę leniuchować  to chyba moje ulubione słowo.

wakacje 2012, Gdańsk 

xox, Cwaniara!♥

sobota, 2 lutego 2013

music tag

heii!
Przepraszam za tak długą nieobecność na blogu, ale niestety nadal nie odzyskałam mojego lapka i najprawdopodobniej dopiero moje oczy go ujrzą dopiero w środę wieczorem. Jeśli mam być szczera, to nie miałam ani czasu. ani chęci na przesiadywanie przed komputerem. Od środy byłam tak zawalona różnorakimi zajęciami, że nie było szans na napisanie jakiejkolwiek notki. Myślę, że to nawet dobrze, że nie mam karty od aparatu, ponieważ nachodzą mnie dopiero teraz jakieś sensowne pomysły na zdjęcia, także od czwartku będziecie mogli się cieszyć czymś ciekawszy,:)

Dzisiaj chciałabym odpowiedzieć na pytania na temat muzyki. Kilka osób pytało się mnie czego słucham i tak dalej, więc myślę, że to całkiem niezły pomysł.

○ Jakiego typu muzyki słuchasz?
Raczej słucham każdego typu muzyki, byle mogłabym w nim usłyszeć dźwięk jakiegoś instrumentu, gdyż nie bardzo jestem fanem "komputerowej" muzyki.
○ Twoim ulubionym artystą(muzyk) jest...
... Florence(and the Machine). Uwielbiam ją pod każdym względem, cenie ją za kreatywność, talent, głos...
○ Twój ulubiony zespół to...
Mam wiele ulubionych zespołów i nie potrafię powiedzieć, który jest lepszy czy Between, czy Linkin Park, czy Paramore, czy Switchfoot, czy Lifehause.
○ Nie lubisz jakiegoś typu muzyki?
Nienawidzę techno.
○ Grasz na jakimś instrumencie?
"Gram" na gitarze, ale dość skromnie. 
○ Najlepsza ścieżka dźwiękowa do filmu to...
Myślę, że świetną ścieżkę dźwiękową ma Szkoła uczuć, Harry Potter, Igrzyska Śmierci i Piraci z Karaibów.


Polecam szczególnie druga piosenkę!
○ Twoją ulubiona piosenką jest?
Mam dużo ulubionych piosenek, ale Cosmic Love(Florence) jest genialna!
○ Twoją ulubioną piosenką z reklamy jest?
Salme Dahlstrom - C'mon Y'all, wiem tyle, ze występuje w tej reklamie Doda.
○ Znienawidzony artysta to...
Nie mam znienawidzonego artysty, ale np. zastanawiam się po co Marina i Patricia Kazadi wybrały sobie taki zawód, jak kompletnie nie potrafią śpiewać.;]

Jak kończę, xoxo Cwaniara!♥